Za nami kolejny mecz w którym zdobywamy ligowe doświadczenie i niestety kolejny mecz w którym popełniamy sporo indywidualnych błędów w grze obronnej, które miały wpływ na końcowy wynik. Szybko bo już w 5 minucie drużyna gości wyszła na prowadzenie w tym meczu. Wbiegający w pole karne zawodnik ze Stobiernej strzałem z ostrego kąta pokonał naszego bramkarza. W 18 minucie było już 0-2 dla naszych rywali, na szczęście udało nam się szybko zdobyć bramkę kontaktową, a dokładniej minutę później uczynił to Paweł Łakomiec, "bramka stadiony świata". Dośrodkowanie Dominika Głodka z rzutu rożnego dotarło do Pawła, który z ok. 20 metrów od bramki oddał strzał z woleja lewą nogą po którym piłka wylądowała w samym okienku bramki gości. Nadzieje na lepszy wynik, zaczęliśmy tracić od 33 min, wtedy zrobiło się 1-3. Chwilę przed stratą bramki, Grzegorz Ziemba dwa razy udanie interweniował, lecz bierna postawa naszych obrońców pozwoliła przeciwnikowi zdobyć bramkę głową z najbliższej odległości. Terliczka próbowała jeszcze zdziałać coś ciekawego w ataku, ale w 45 minucie straciliśmy "bramkę do szatni" na 1-4, standardowo po kontrze przeciwników. Druga połowa była bardziej wyrównana, ale strasznie chaotyczna i niedokładna z obu stron. W 64 i 71 minucie, dwa razy nie udało się złapać rywali na spalone i nie mieli oni problemów z podwyższeniem wyniku na 1-6. Terliczka zdobyła jeszcze bramkę nr 2 w tym meczu, wrzutkę Franciszka Drzała wykorzystał Dawid Kamiński ustalając wynik na 2-6 dla Stobiernej Krzywe.
Podsumowując mecz, oczywiście nie ujmując i nic nie odbierając obu drużynom, to była to przysłowiowa B-klasowa kopanina, w której piłka częściej znajdowała się w powietrzu lub poza boiskiem, niż mecz w którym moglibyśmy zobaczyć dużo ciekawych akcji. Nasz przeciwnik jako drużyna bardziej doświadczona i ograna w meczach ligowych wykorzystała bez problemu nasze błędy odnosząc wysokie zwycięstwo.